System przetwarzania danych IBM 1620

Source: http://www.columbia.edu/cu/computinghistory/1620.html

Podstawowy system przetwarzania danych IBM 1620 Model 1, 1959-1970, zdjęcie z Centrum Historii Muzeum Komputerów . To nie jest model 1620 z Watson Lab . Model 1620 był stosunkowo mały i niedrogi jak na swoje czasy. Model 1 wykorzystywał taśmę papierową (napęd pokazany po lewej stronie powyżej) do wejścia/wyjścia oraz konsolę maszyny do pisania do interaktywnego sterowania i drukowania. Jedna z ostatnich maszyn dziesiętnych IBM (wewnętrzny format liczb to BCD, z bitami znaku i parzystości), pseudonim 1620 brzmiał CADET (nie można dodać, nawet nie próbowano), ponieważ dodawanie odbywało się przy użyciu tablic przeglądowych, a nie sumatorów (podobnie w przypadku odejmowania i mnożenia, i nie było w ogóle instrukcji DIVIDE; podział został dokonany w oprogramowaniu). Zaprogramowany w SPS (Symbolic Programming System, asembler 1620) i FORTRAN (zaprojektowany przez absolwenta Watson Lab, Johna Backusa ), oba były dostępne od pierwszego dnia. Jest oczywiste, że Model 1 1620 wiele zawdzięcza swojemu poprzednikowi, komputerowi 610 Auto-Point (pierwsza próba IBM stworzenia małego komputera naukowego); główne różnice to pamięć rdzeniowa zamiast bębna i brak wtyczki(model 1620 był raczej komputerem z zapisanym programem, a nie „maszyną Turinga” z długą taśmą) i standardowym językiem programowania wysokiego poziomu.

Model 2 zawierał prawdziwą arytmetykę i większe możliwości we/wy, w tym karty dziurkowane. Biznesowym odpowiednikiem modelu 1620 była seria 1400 . Odmianą modelu 1620 był model 1710, który posiadał przetworniki analogowo-cyfrowe, przerwania i inne funkcje potrzebne do sterowania procesami przemysłowymi.

Od Mike'a Radowa , byłego pracownika Watson Lab:

Do roku 1959 — a najpóźniej w 1960 — „ Watson North ” miał mały IBM 1620 w rogu pokoju na piętrze, za modelem 650 . Jako studenci HS „Science Honors”, Paul Schneck – później pracujący dla NASA, a obecnie dyrektor Centrum Badań nad Superkomputerami w NSA – często pisałem programy, aby ścigać się już wówczas starożytną 650-tką z tranzystorowymi ( ! ) 1620.

Wtedy właśnie (niestety) dowiedziałem się, że algorytmy są tak samo (jeśli nie ważniejsze) ważne niż surowy dostęp i czasy cykli maszyny!

1620 mnożył i dzielił przy użyciu tabel przechowywanych w pamięci. Jak można było się spodziewać, częstym i już na drugim roku wyczynem było załadowanie tabel z uszkodzonymi wartościami, przez co program znajomego wygenerował śmieci. Czasami nowicjusza można było przekonać, że model 1620 jest uszkodzony i daje nieprawidłowe wyniki… ale tylko raz. Wkrótce nauczyłem się, że nigdy nie należy robić tego wyczynu studentom, zwłaszcza jeśli byli ode mnie wyżsi...

List Billa Principe’a z 16 września 2005 r.:

Widziałem Twoje strony 1401 i 1620 w Internecie. Jako student w Berkeley w latach 60. pracowałem na pół etatu, pracując przy obu maszynach. Chciałbym podzielić się anegdotą z 1620 roku.

Kiedyś istniał program dla 1620, który działał w ten sposób. Umieściłeś radio AM na konsoli procesora i dostroiłeś je do najgłośniejszego hałasu. (Generowały dużo przypadkowych szumów RF, które mogły siać spustoszenie w pobliskim sprzęcie elektronicznym.) Następnie załadowałeś program talią kart. Radio puszczało „Stars and Stripes Forever”, a drukarka liniowa odtwarzała bębny. Chciałbym, żeby laptop Pentium IV to robił!

W pełni skonfigurowany system komputerowy IBM 1620 Model 2 z napędem dysków 1311, jednostką taśm papierowych 1621, rdzeniową jednostką pamięci 1625 (20–60 tys.), czytnikiem/dziurkaczem kart 1622, drukarką liniową 1443 i pewnym sprzętem do rejestracji jednostek . Zdjęcie z Muzeum Techniki w Salonikach, Grecja.

Zdjęcie marketingowe IBM z 1620 roku.

Zbliżenie panelu sterowania 1620.